1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Weimar. Otwarto Muzeum Pracy Przymusowej w Trzeciej Rzeszy

Anastassia Boutsko
9 maja 2024

Nowe muzeum w Weimarze dokumentuje pracę przymusową w Trzeciej Rzeszy.

https://p.dw.com/p/4ffax
Meimar: Muzeum Pracy Przymusowej w Czasach Narodowego Socjalizmu
Meimar: Muzeum Pracy Przymusowej w Czasach Narodowego SocjalizmuZdjęcie: Christoph Musiol/gewerkdesign

Czas i miejsce nie mogły być bardziej symboliczne. 8 maja, w 79. rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej i podpisania przez Niemcy aktu bezwarunkowej kapitulacji, w Weimarze otwarto nowe muzeum: Muzeum Pracy Przymusowej w Czasach Narodowego Socjalizmu.

Historycy szacują, że ponad 20 milionów ludzi, w tym ok. 3 mln Polaków, zostało deportowanych w latach 1933-1945 i zmuszonych do pracy w nieludzkich warunkach w Niemczech i na terytoriach okupowanych.

W symbolicznym miejscu

Już sam budynek opowiada pewną historię. – Muzeum Pracy Przymusowej w Trzeciej Rzeszy mieści się w kompleksie budynków, które Fritz Sauckel, tak zwany generalny pełnomocnik ds. pracy, czyli najwyższy „właściciel niewolników” w Trzeciej Rzeszy i jednocześnie gauleiter NSDAP w Turyngii, zbudował dla swoich reprezentacyjnych celów – mówi DW Philipp Neumann-Thein, zastępca dyrektora Fundacji Miejsc Pamięci Buchenwald i Mittelbau-Dora. Nowe muzeum jest częścią tego miejsca pamięci.

Meimar: Muzeum Pracy Przymusowej w Czasach Narodowego Socjalizmu
Muzeum Pracy Przymusowej w Czasach Narodowego SocjalizmuZdjęcie: Thomas Müller

Nowe muzeum opiera się na dużej wystawie objazdowej na temat pracy przymusowej, która powstała w 2010 roku, a następnie wyruszyła w podróż po Europie do miejsc zbrodni. Po przystankach m.in. w Warszawie, Pradze i Moskwie siedem ciężarówek z eksponatami wróciło do Weimaru. – Była to pierwsza i jak dotąd jedyna wystawa pokazująca pracę przymusową w czasach narodowego socjalizmu w jej ogólnoeuropejskim wymiarze – mówi Dorothee Schlüter, rzeczniczka muzeum.

Materiały od świadków

Ale jest to również wystawa nowego rodzaju, ponieważ oprócz „oficjalnych” zdjęć, formularzy i innych dokumentów ekspozycja prezentuje ekskluzywne materiały historyczne pochodzące ze źródeł prywatnych. – Te zbrodnie były przecież popełniane publicznie – wyjaśnia Philipp Neumann-Thein. – Były w nie bezpośrednio zaangażowane miliony Niemców. Byli oni nie tylko sprawcami, ale i obserwatorami, którzy fotografowali i filmowali.

Robotnice przymusowe
Robotnice przymusoweZdjęcie: Deutsches Historisches Museum, Berlin

To właśnie dlatego w muzeum dostępnych jest wiele materiałów wizualnych. – Są zdjęcia inscenizowane przez sprawców, a także wiele ujęć zwykłych ludzi, żołnierzy, pracowników, i to jest bardzo ważne medium dla wystawy – mówi jej organizator Neumann-Thein. – Staramy się pokazać pracę przymusową we wszystkich jej wymiarach, tak jak była ona organizowana przez reżim nazistowski w latach 1933-1945.

„Nie widziałem lepszego muzeum”

Pierwsza pochwała dla organizatorów może być również największa, bo pochodzi od byłych ofiar pracy przymusowej, które przyjechały na otwarcie muzeum. Wśród nich 95-letni serbski pisarz Iwan Iwanji. – Nigdy nie widziałem lepszego muzeum – powiedział. – Że można dziś zrobić coś takiego – z tak wieloma możliwościami zobaczenia i usłyszenia! Cieszę się, że mogłem to jeszcze zobaczyć! – dodał.

Na wystawie w Muzeum Pracy Przymusowej w Czasach Narodowego Socjalizmu
Muzeum Pracy Przymusowej w Czasach Narodowego SocjalizmuZdjęcie: Christoph Musiol/gewerkdesign

Urodzony w serbskim Banacie w żydowskiej rodzinie Iwan Iwanij został aresztowany pod koniec kwietnia 1944 roku i deportowany najpierw do Auschwitz, a następnie do Buchenwaldu. Tam 15-latek został odesłany do podobozu Niederorschel, a ostatecznie do Halberstadt w Saksonii-Anhalt – do produkcji. Przeżył. Ten rok w nazistowskiej niewoli ukształtował całe jego życie. Napisał ponad dwadzieścia powieści o życiu w obozie.

Jak mówi, Muzeum Pracy Przymusowej to miejsce, które poleciłby również swoim wnukom i wnuczkom oraz wszystkim młodym ludziom, którzy z pewnością przyjdą, „jeśli rozejdzie się wieść, że nie trzeba się tam wpatrywać w ściany, ale można doświadczyć czegoś nowego” – jak w filmie.

Muzeum Pracy Przymusowej w Weimarze jest otwarte dla zwiedzających od 9 maja br.

Artykuł ukazał się pierwotnie nad stronach Redakcji Niemieckiej DW

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>

Niemcy. Obowiązkowe wycieczki szkolne do obozów?